Aktualności

Cyberbezpieczeństwo: Od kosztu operacyjnego do strategicznej dźwigni biznesu

Cyberbezpieczeństwo: Od kosztu operacyjnego do strategicznej dźwigni biznesu

W dynamicznie zmieniającym się krajobrazie biznesowym priorytety zarządów na lata 2025 i 2026 koncentrują się na kilku kluczowych obszarach, które mają zapewnić firmom odporność i wzrost w niepewnym otoczeniu rynkowym. Należą do nich między innymi doskonalenie ładu korporacyjnego, zarządzanie ryzykiem, wdrażanie nowych technologii, relacje ze wszystkimi interesariuszami oraz zrównoważony rozwój. W obliczu tych złożonych wyzwań, kluczowym jest zrozumienie, że cyberbezpieczeństwo nie stanowi odrębnego, technicznego problemu, lecz jest fundamentalnym elementem, który leży u podstaw każdego z tych strategicznych priorytetów. Niestety, w wielu organizacjach nadal dominuje niebezpieczne myślenie, postrzegające cyberbezpieczeństwo jako koszt operacyjny, a nie jako strategiczną inwestycję w przyszłość firmy.

Cyfrowe wyzwanie na szczycie zarządu

Często obserwuje się pewne poczucie nadmiernej pewności zarządów co do ich zdolności do zarządzania kryzysem. Badania przeprowadzone przez PwC pokazują, że prawie wszyscy ankietowani dyrektorzy są przekonani, iż ich zarząd jest w stanie skutecznie przeprowadzić firmę przez sytuację kryzysową. Ten optymizm kontrastuje jednak z brakiem gotowości. Wiele firm, pomimo deklarowanej wiary w swoje zdolności, wciąż nie posiada formalnych planów eskalacji ryzyka. Ta fundamentalna sprzeczność budzi zasadnicze pytanie: na czym opiera się pewność zarządu, skoro brakuje mu podstawowych narzędzi i procedur do działania? Sugeruje to, że pewność ta jest mylna i oparta na niedoszacowaniu rzeczywistej skali oraz złożoności nowoczesnych cyberzagrożeń. W konsekwencji, ryzyko to jest błędnie postrzegane jako problem, którym należy się zająć, gdy już do niego dojdzie, a nie jako stały element strategii biznesowej wymagający ciągłego nadzoru.

Raport ten ma na celu przeformułowanie tego sposobu myślenia i przedstawienie tezy, że w dzisiejszym, wzajemnie połączonym świecie, dojrzała postawa w zakresie cyberbezpieczeństwa jest kluczowym, niematerialnym aktywem. Jest to zasób, który nie tylko chroni wartość firmy, lecz także stanowi fundament do budowania zaufania klientów, partnerów i rynku, a w rezultacie zapewnia wymierną przewagę konkurencyjną. Odporność cyfrowa staje się nowym kryterium stabilności i wiarygodności, a odpowiedzialność za nią spoczywa na najwyższym szczeblu zarządzania.

Wymiar finansowy i reputacyjny: Koszt bezczynności, siła odporności

Konfrontacja z abstrakcyjnym zagrożeniem, jakim jest cyberatak, wymaga przełożenia go na konkretne, mierzalne konsekwencje finansowe i operacyjne. Dostępne dane i realne studia przypadków pokazują, że koszty naruszenia danych wykraczają daleko poza bezpośrednie wydatki na naprawę systemów czy opłacenie okupu.

Jednym z najbardziej dobitnych przykładów kaskady ryzyka, która wynika z błędu ludzkiego, jest incydent z 2023 roku, który dotknął firmę MGM. Hakerzy uzyskali dostęp do prywatnych danych firmy, wykorzystując atak socjotechniczny, którego iskrą był publiczny profil pracownika na portalu LinkedIn. Ten z pozoru drobny błąd w higienie cyfrowej pozwolił na ominięcie wyrafinowanych systemów obronnych, a w konsekwencji doprowadził do odcięcia systemów w Las Vegas, uniemożliwiając rezerwacje i działanie kasyn. Bezpośrednim kosztem incydentu było szacowane 100 milionów USD w utraconych przychodach. Nie był to jednak koniec strat, gdyż firma stanęła również w obliczu pozwu zbiorowego o wartości 45 milionów USD z tytułu naruszeń danych, do których doszło w latach 2019 i 2023. To studium przypadku ilustruje, jak błąd w jednym elemencie ludzkim lub procesowym wywołuje katastrofalną kaskadę strat finansowych, operacyjnych, prawnych i reputacyjnych.

Innym przykładem jest atak ransomware na UnitedHealth Group na początku 2024 roku, który kosztował firmę 22 miliony USD samego okupu. Ten atak zagroził prywatnym danym ponad 100 milionów osób, co nieuchronnie prowadzi do długoterminowych konsekwencji prawnych, utraty zaufania oraz konieczności poniesienia kosztów związanych z monitorowaniem danych poszkodowanych. Dane te potwierdzają, że element ludzki jest najsłabszym ogniwem w łańcuchu bezpieczeństwa. Raport Verizon z 2025 roku wskazuje, że aż 60% wszystkich naruszeń danych ma bezpośredni związek z błędem ludzkim, takim jak phishing czy używanie słabych haseł. To podkreśla, że zarządzanie cyberbezpieczeństwem nie jest wyłącznie inwestycją w zaawansowane technologie, lecz przede wszystkim w edukację i procesy, które mają na celu zneutralizowanie najczęstszych wektorów ataku.

Dane uśrednione przemawiają do zarządów z nie mniejszą siłą. Globalny średni koszt naruszenia danych wzrósł w 2024 roku o 10% w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając 4,88 miliona USD. Problem ten jest równie dotkliwy w polskim kontekście. Z badań wynika, że 70% firm w Polsce doświadczyło sytuacji zagrażającej bezpieczeństwu ich danych i systemów IT. Średni szacunkowy koszt jednego incydentu wynosi ponad milion złotych. Dane te podkreślają, że zagrożenie nie jest odległą, abstrakcyjną kwestią, ale realnym i obecnym problemem, który dotyczy każdego przedsiębiorstwa, niezależnie od jego skali.

Prawdziwy koszt naruszenia wykracza jednak daleko poza bezpośrednie wydatki. Uszkodzenie reputacji i utrata zaufania to straty niematerialne, których wartość może być wielokrotnie wyższa niż bezpośrednie koszty finansowe. Według badań, aż 36% konsumentów ograniczy swoje relacje z firmą po naruszeniu danych, a 22% całkowicie je zakończy. Utrata zaufania klientów prowadzi do zmniejszenia lojalności i zniechęca potencjalnych partnerów biznesowych. To pokazuje, że wizerunek firmy, która dba o cyberbezpieczeństwo, stał się kluczowym atrybutem marki, decydującym o jej długoterminowym sukcesie.

Cyberbezpieczeństwo jako dźwignia przewagi konkurencyjnej

W obliczu rosnących zagrożeń i surowych regulacji, nadszedł czas, aby zmienić postawę i postrzegać cyberbezpieczeństwo nie tylko jako koszt, ale jako strategiczną dźwignię, która może zapewnić trwałą przewagę konkurencyjną. W dobie cyfrowej gospodarki, operacyjna odporność, zaufanie klientów oraz ochrona własności intelektualnej stanowią kluczowe determinanty sukcesu. Dojrzała strategia cyberbezpieczeństwa pozwala nie tylko skutecznie neutralizować zagrożenia, lecz także aktywnie wykorzystywać możliwości rynkowe, czego dowodem są firmy, które potrafią przekuć doświadczenie w unikalną wartość.

Jednym z najpotężniejszych sposobów wykorzystania cyberbezpieczeństwa jako przewagi jest rynek B2B. Audyty bezpieczeństwa, certyfikacje (takie jak SOC-2) oraz wysoka transparentność w zarządzaniu danymi stają się kluczowymi elementami w procesie sprzedaży. Klienci biznesowi oczekują od swoich partnerów dowodów na to, że ich wrażliwe dane są bezpieczne, a firmy, które nie mogą tego zapewnić, ryzykują utratę kontraktów i reputacji. Aż 87% konsumentów deklaruje, że nie zrobiłoby interesów z firmą, co do której mają obawy dotyczące jej praktyk w zakresie bezpieczeństwa. Ta postawa pokazuje, że troska o cyberbezpieczeństwo przekłada się bezpośrednio na decyzje zakupowe i wartość marki.

W tym kontekście, zarządzanie ryzykiem w łańcuchu dostaw staje się krytycznie ważnym elementem. Słabości jednego partnera mogą zagrozić całej sieci, dlatego należyta staranność w stosunku do dostawców (Vendor Due Diligence, VDD) jest kluczowym procesem zarządzania ryzykiem zewnętrznym. VDD wykracza poza jednorazowe kwestionariusze. Prawdziwa odporność wymaga ciągłego monitorowania, weryfikacji postawy bezpieczeństwa, a także oceny stabilności finansowej i reputacji dostawców, aby zminimalizować ryzyko pochodzące z zewnątrz.

Cyberbezpieczeństwo, postrzegane jako koszt, jest jedynie wymogiem do spełnienia. Jednak gdy jest traktowane jako zasób, w sensie teorii strategicznych zasobów, staje się unikalnym elementem, który trudno naśladować i który tworzy długoterminową przewagę. Tradycyjna strategia biznesowa skupia się na neutralizacji zagrożeń. Nowe podejście, widoczne w badaniach, dowodzi, że firmy z dojrzałą postawą w zakresie cyberbezpieczeństwa mogą wykorzystać swoje akredytacje i reputację do zdobywania nowych kontraktów. To przeobraża cyberbezpieczeństwo w zasób o cechach wartościowych (valuable), rzadkich (rare), trudnych do naśladowania (inimitable) i niezastąpionych (non-substitutable). W ten sposób zarząd powinien traktować programy bezpieczeństwa nie jako audyt zgodności z przepisami, lecz jako kluczową inwestycję w kapitał zaufania, który stanowi podstawę do skalowania biznesu i otwierania się na nowe rynki.

Regulacyjny wiatr z Europy: NIS2, DORA i nowa rola zarządu

Europejski krajobraz regulacyjny przechodzi transformację, która ma fundamentalne konsekwencje dla zarządów. Nowe przepisy, takie jak dyrektywa NIS2 i rozporządzenie DORA, wprowadzają bezprecedensowy poziom odpowiedzialności, który zmienia zasady gry w zarządzaniu ryzykiem.

Dyrektywa NIS2, która weszła w życie 17 października 2024 roku, znacząco rozszerza swój zakres, obejmując nowe sektory gospodarki, w tym produkcję, usługi cyfrowe i transport. Wprowadza ona surowe kary finansowe w wysokości do 10 milionów EUR lub 2% globalnego rocznego obrotu, w zależności od tego, która kwota jest wyższa, dla podmiotów uznanych za „kluczowe”. Kluczową i najbardziej rewolucyjną zmianą dla zarządu jest jednak wprowadzenie osobistej odpowiedzialności dla najwyższego kierownictwa za rażące zaniedbania w zarządzaniu cyberryzykiem. To fundamentalne przesunięcie, które przenosi odpowiedzialność z działu IT na zarząd, czyniąc cyberbezpieczeństwo tematem do aktywnego nadzoru, a nie tylko do delegowania.

Równolegle, sektor finansowy stoi w obliczu rozporządzenia DORA, które weszło w życie w 2023 roku, z pełnym zastosowaniem od 2025 roku. DORA nakłada na podmioty finansowe obowiązek wdrożenia kompleksowych ram zarządzania ryzykiem ICT, raportowania incydentów oraz regularnego przeprowadzania testów odporności cyfrowej, w tym testów penetracyjnych opartych na zagrożeniach (TLPT). Kary za nieprzestrzeganie DORA są równie surowe, sięgając do 2% całkowitego rocznego światowego obrotu, a w niektórych aspektach są nawet surowsze niż kary przewidziane w RODO.

Analiza statusu transpozycji NIS2 w Polsce pokazuje, że kraj ten nie zdążył zaimplementować dyrektywy do 17 października 2024 roku, co skłoniło Komisję Europejską do wszczęcia postępowań przeciwko 23 państwom członkowskim. Opóźnienie, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się chwilową ulgą od kosztów wdrożenia, w rzeczywistości jest ryzykowną grą. Zjawisko „regulatory arbitrage” – świadome unikanie kosztów wdrożenia poprzez prowadzenie biznesu w jurysdykcjach, które opóźniają transpozycję przepisów – sprawia, że firmy stają się bardziej podatne na ataki. Co więcej, tracą one przewagę konkurencyjną na rynku międzynarodowym, gdzie partnerzy już dostosowali się do rygorystycznych standardów.

Prawne przeniesienie odpowiedzialności na zarząd wymusza zmianę kulturową w podejściu do cyberbezpieczeństwa. W przeszłości był to problem techniczny, delegowany do działu IT. Nowe przepisy bezpośrednio łączą brak należytej staranności w zarządzaniu ryzykiem z osobistą odpowiedzialnością finansową i reputacyjną członków zarządu. To radykalnie zmienia dynamikę dyskusji w sali posiedzeń, a “bezpieczeństwo” staje się nagle “moim osobistym ryzykiem”. Regulacje są najsilniejszym katalizatorem dojrzałej postawy w cyberbezpieczeństwie. To one, a nie tylko obawa przed utratą przychodów, ostatecznie zmuszą zarządy do aktywnego nadzoru, rekrutowania ekspertów w dziedzinie cyberbezpieczeństwa do zarządu i inwestowania w ciągłe szkolenia.

Poniższa tabela przedstawia kluczowe zmiany w zakresie odpowiedzialności i kar, które wprowadzają nowe regulacje europejskie.

DyrektywaKary Finansowe (Maksymalne)Kluczowe Implikacje dla ZarząduStatus w Polsce
NIS2€10 mln lub 2% globalnego rocznego obrotu (która kwota jest wyższa) Osobista odpowiedzialność za rażące zaniedbania w zarządzaniu cyberryzykiem; konieczność nadzoru nad wdrożeniem zabezpieczeń Opóźnienie transpozycji. Komisja Europejska wszczęła postępowania przeciwko Polsce
DORA2% całkowitego rocznego światowego obrotu Obowiązek wdrożenia kompleksowych ram zarządzania ryzykiem ICT, raportowania incydentów oraz regularnych testów odporności (TLPT) Weszła w życie w 2023 r., z pełnym zastosowaniem od 2025 r.

Inwestycja w odporność: jak mierzyć zwrot z cyberbezpieczeństwa

Zarządy są zorientowane na liczby, dlatego każdy argument musi być przedstawiony w języku biznesowym. Mierzenie zwrotu z inwestycji (ROI) w cyberbezpieczeństwie rzadko jest dodatnie w tradycyjnym ujęciu. Prawdziwa wartość leży w koncepcji unikania kosztów (cost avoidance). Inwestycje w cyberbezpieczeństwo są analogiczne do kupowania polisy ubezpieczeniowej na strategiczne aktywa firmy. Firmy regularnie inwestują w ubezpieczenia majątkowe czy OC, aby zabezpieczyć się przed ryzykiem, które, choć mało prawdopodobne, miałoby katastrofalne skutki. Cyberatak jest dziś jednym z największych zagrożeń katastrofalnych, zagrażającym istnieniu firmy. Koszt wdrożenia solidnych zabezpieczeń jest ułamkiem potencjalnych strat.

Testy penetracyjne, które polegają na symulowaniu ataku hakerskiego w celu znalezienia luk w zabezpieczeniach , należy postrzegać nie jako jednorazowy audyt, lecz jako kluczowy element ciągłego zarządzania ryzykiem. Wymierne korzyści z ich przeprowadzenia obejmują: obniżenie prawdopodobieństwa i dotkliwości naruszenia , spełnienie wymogów regulacyjnych (np. DORA) , a także poprawę reputacji firmy.

Nowoczesne rozwiązania, takie jak Penetration Testing as a Service (PTaaS), oferują ciągłe testowanie i przewidywalne koszty, co wzmacnia biznesowy argument za inwestycjami w cyberbezpieczeństwo. Zamiast polegać na kosztownych, jednorazowych testach, model PTaaS zapewnia ciągłe sprawdzanie i wykrywanie podatności w czasie rzeczywistym, co pozwala na proaktywne łagodzenie ryzyka i zwiększa efektywność zespołu.

Solidny program cyberbezpieczeństwa może także przynieść wymierne oszczędności, takie jak obniżenie składek ubezpieczeniowych. Dodatkowo, inwestycje w automatyzację i sprawniejsze procesy prowadzą do redukcji przestojów operacyjnych oraz zwiększenia produktywności zespołów, które mogą skupić się na strategicznych celach, a nie na ręcznym zarządzaniu zgodnością.

Poniższa tabela przedstawia uproszczoną kalkulację zwrotu z inwestycji w testy penetracyjne, ilustrując, w jaki sposób wartość ta jest mierzona poprzez unikanie kosztów.

Bez testów penetracyjnychZ testami penetracyjnymi (PTaaS)
Szacowany Koszt Incydentu1 000 000 zł1 000 000 zł
Prawdopodobieństwo Ataku50%10% (zredukowane o 90%)
Oczekiwana Wartość Strat500 000 zł100 000 zł
Koszt Testów & Zabezpieczeń0 zł50 000 zł
Uniknięte Straty (Oszczędności)400 000 zł
ROI(400 000 – 100 000) ÷ 100 000 × 100% = 300%

To uproszczone podejście pozwala na prowadzenie dyskusji na temat cyberbezpieczeństwa w języku biznesowym, przekształcając argument jakościowy (“chronimy firmę”) w ilościowy (“nasza inwestycja zwróci się wielokrotnie w unikanym koszcie”).

Konkluzje i Rekomendacje dla Zarządu: Zbudować Odporność na przyszłość

Wnioski z tej analizy są jednoznaczne: cyberbezpieczeństwo przestało być jedynie problemem technicznym, a stało się realnym i mierzalnym ryzykiem finansowym, strategicznym i prawnym. Koszty naruszeń wykraczają daleko poza bezpośrednie wydatki, uderzając w reputację i zaufanie, które są najcenniejszymi aktywami każdej firmy. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo może stać się kluczowym czynnikiem przewagi konkurencyjnej, szczególnie na rynku B2B, gdzie klienci coraz częściej weryfikują postawę bezpieczeństwa swoich partnerów. Regulacje unijne, w tym NIS2 i DORA, podnoszą poprzeczkę i wprowadzają osobistą odpowiedzialność zarządu, czyniąc nadzór nad ryzykiem cybernetycznym absolutnie priorytetowym.

Na podstawie tej analizy, poniżej przedstawiono kluczowe rekomendacje dla zarządu.

01

Przegląd składu zarządu

Należy ocenić, czy zarząd posiada odpowiednie kompetencje w zakresie technologii i cyberbezpieczeństwa, aby móc aktywnie nadzorować ten obszar. Badania PwC pokazują, że tylko 32% menedżerów uważa, że ich zarząd posiada odpowiednią wiedzę w zakresie AI, strategii międzynarodowej i zrównoważonego rozwoju. W obliczu rosnących zagrożeń, brak eksperckiej wiedzy w zarządzie jest poważną luką. Należy rozważyć dodanie dyrektora z takimi umiejętnościami lub przeszkolenie obecnych członków.

02

Formalizacja nadzoru nad ryzykiem

Konieczne jest ustanowienie komitetu nadzoru nad ryzykiem lub delegowanie tego obszaru do istniejącego komitetu, na przykład audytu. Co więcej, kluczowe jest zapewnienie, że komitet ten otrzymuje regularne, czytelne i istotne dla biznesu raporty, które wykraczają poza listy kontrolne i dostarczają strategicznych informacji na temat ryzyka.

03

Inwestycja w ciągłe testowanie i procesy

Zamiast polegać na jednorazowych, punktowych audytach, należy wdrożyć model ciągłego testowania, na przykład poprzez PTaaS. Takie podejście pozwala na proaktywne identyfikowanie i usuwanie luk w zabezpieczeniach, zanim zostaną wykorzystane przez cyberprzestępców. Należy także zadbać o to, aby należyta staranność w stosunku do dostawców stała się stałym elementem relacji biznesowych.

04

Kultura odpowiedzialności

Nawet najlepsze systemy technologiczne nie ochronią firmy przed najsłabszym ogniwem – czynnikiem ludzkim. Konieczna jest inwestycja w ciągłe szkolenia i podnoszenie świadomości wszystkich pracowników, w tym najwyższego kierownictwa, w celu zminimalizowania ryzyka wynikającego z phishingu, socjotechniki i innych wektorów ataku.

Odporność firmy na wyzwania przyszłości nie będzie już definiowana tylko przez jej bilans, innowacje czy pozycję na rynku, ale także przez jej zdolność do ochrony siebie i swoich interesariuszy w przestrzeni cyfrowej. Decyzje podjęte dziś w sali posiedzeń, a nie w serwerowni, zadecydują o odporności, reputacji i konkurencyjności firmy w nadchodzących latach.

Przeczytaj więcej

ZACZNIJMY OD BEZPŁATNEJ KONSULTACJI

Zapewnij swojej firmie ochronę przed cyberzagrożeniami

Gdy umówisz się na bezpłatną konsultację z Elementrica, nasz ekspert skontaktuje się z Tobą, aby omówić Twoje potrzeby i obawy związane z bezpieczeństwem. Następnie stworzymy dokument określający zakres konkretnych testów i ocen, które zalecamy. Takie zindywidualizowane podejście zapewnia otrzymanie ukierunkowanych rozwiązań w celu zwiększenia cyberbezpieczeństwa.

Zaplanuj bezpłatną konsultację