Aktualności

Cyberbezpieczeństwo to Inwestycja, nie Koszt: Jak Obliczyć ROI Ochrony Firmy?

Cyberbezpieczeństwo to Inwestycja, nie Koszt: Jak Obliczyć ROI Ochrony Firmy?

Zmieniający się krajobraz zagrożeń i nowa perspektywa biznesowa

Współczesny świat biznesu jest nierozerwalnie związany z technologią cyfrową, co niesie za sobą nie tylko ogromne możliwości rozwoju, ale także bezprecedensowe zagrożenia. Cyberprzestępczość stała się globalnym problemem o zatrważającej skali, a jej koszty rosną w alarmującym tempie. Szacuje się, że globalne straty spowodowane cyberprzestępczością osiągnęły w 2024 roku wartość 9,5 biliona dolarów. To pokazuje, że zagrożenie nie jest już domeną science fiction, lecz realnym, ekonomicznym wyzwaniem, z którym mierzą się firmy na całym świecie.  

Polska nie jest wyjątkiem w tym globalnym trendzie. Dane z ostatnich lat jasno wskazują na dynamiczny wzrost liczby cyberincydentów w kraju. W 2024 roku odnotowano znaczący wzrost zgłoszeń dotyczących naruszeń bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych – aż o 60% w stosunku do roku 2023. Liczba realnie zidentyfikowanych incydentów wzrosła o 23%. Krajowy Zespół Reagowania na Incydenty Komputerowe (CSIRT NASK) odnotował 103 449 przypadków, co stanowi wzrost o 29% w porównaniu do poprzedniego roku, a średnia dzienna liczba incydentów obsługiwanych przez NASK wzrosła z 220 do 283. Co więcej, alarmujące 83% polskich firm doświadczyło w 2024 roku przynajmniej jednej próby cyberataku, co oznacza wzrost o 16 punktów procentowych rok do roku.  

W obliczu tych statystyk, tradycyjne postrzeganie cyberbezpieczeństwa wyłącznie jako kosztu, który obciąża budżet firmy, jest nie tylko przestarzałe, ale wręcz niebezpieczne. Nadszedł czas, aby zmienić tę perspektywę i uznać cyberbezpieczeństwo za strategiczną inwestycję. Jest to inwestycja, która buduje odporność biznesową, chroni kluczowe aktywa i otwiera nowe możliwości rozwoju. Niniejszy artykuł ma na celu przekonać, że proaktywne inwestycje w cyberbezpieczeństwo przynoszą wymierne korzyści finansowe i pozafinansowe, które znacznie przewyższają potencjalne koszty incydentów, stanowiąc fundament dla stabilnej i bezpiecznej przyszłości każdej firmy.

I. Ciemna Strona Zaniedbań: Realne Koszty Braku Cyberbezpieczeństwa

Brak odpowiednich zabezpieczeń w cyberprzestrzeni to nie tylko hipotetyczne ryzyko, ale realne zagrożenie, które może mieć katastrofalne skutki dla każdej firmy. Koszty cyberataków są wielowymiarowe i często znacznie przewyższają początkowe szacunki, obejmując nie tylko straty bezpośrednie, ale także te trudniejsze do wyceny, jak utrata reputacji czy zaufania.

A. Statystyki incydentów w Polsce: Ile nas to kosztuje?

Częstotliwość cyberataków na polskie firmy jest alarmująca. Ponad dwie trzecie przedsiębiorstw w Polsce doświadczyło cyberincydentu w ciągu ostatniego roku. W 2021 roku aż 64% polskich firm zanotowało co najmniej jeden incydent związany z cyberbezpieczeństwem. Raport ESET wskazuje, że 59% polskich firm uczestniczących w badaniu doświadczyło incydentu związanego z bezpieczeństwem IT. Te liczby pokazują, że cyberincydenty nie są już rzadkością, lecz stałym elementem krajobrazu biznesowego. Ryzyko, że firma padnie ofiarą ataku, jest wysokie i stale rośnie.  

Finansowe konsekwencje tych ataków są znaczące. Średni szacunkowy koszt pojedynczego cyberincydentu dla polskiej firmy wyniósł niemal 220 tysięcy euro, czyli ponad 1 milion złotych. Raport IBM Security idzie jeszcze dalej, wskazując, że średni koszt naruszenia bezpieczeństwa dla firm w Polsce wynosi nawet 4,35 miliona dolarów, co stanowi wzrost o prawie 13% w porównaniu do dwóch poprzednich lat. Firmy, które zdecydowały się zapłacić okup hakerom, odnotowały jedynie o 630 tysięcy dolarów strat mniej niż te, które tego nie zrobiły, co podważa ekonomiczny sens ulegania szantażowi.  

Wzrost liczby zgłoszeń i zidentyfikowanych incydentów w Polsce jest konsekwentny. W 2024 roku liczba zgłoszeń dotyczących naruszeń bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych wzrosła o 60%, a realnie zidentyfikowanych incydentów o 23% w stosunku do roku 2023. CSIRT NASK odnotował 103 449 przypadków, co oznacza wzrost o 29%, a średnia dzienna liczba incydentów obsługiwanych przez NASK wzrosła z 220 do 283. Zauważono również 57% więcej tzw. incydentów poważnych, które mogą wpływać na ciągłość działania instytucji.  

Mimo tak wyraźnych sygnałów, nadal istnieje problem niedoszacowania zagrożeń. Blisko 25% firm w Polsce przyznaje, że w 2025 roku nie wdrożyło żadnych zmian wzmacniających cyberbezpieczeństwo, pomimo rosnących zagrożeń. Ponad połowa badanych firm (54%) zapewnia, że nie doświadczyła poważnej awarii lub cyberataku w minionym roku. To może świadczyć o braku świadomości lub niewykrytych incydentach, co tylko potęguje ryzyko.  

Powyższe dane jednoznacznie wskazują, że cyberincydenty nie są abstrakcyjnym zagrożeniem, lecz wysoce prawdopodobnym i stale rosnącym ryzykiem dla polskich firm. Przedsiębiorstwa, które nadal traktują cyberbezpieczeństwo jako odległy problem, w rzeczywistości akumulują ryzyko. Koszt prewencji jest zazwyczaj znacznie niższy niż koszt reakcji i naprawy po incydencie, który może zagrozić stabilności finansowej, a nawet istnieniu małych i średnich przedsiębiorstw. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo to zatem inwestycja w ochronę kapitału i zysków.

B. Konsekwencje finansowe: Kary, odszkodowania i straty bezpośrednie

Bezpośrednie konsekwencje finansowe cyberataków mogą być druzgocące. Jednym z najbardziej dotkliwych obciążeń są kary nakładane przez organy regulacyjne, zwłaszcza w kontekście wycieków danych osobowych. Zgodnie z art. 83 ust. 5 RODO, kara finansowa za wyciek danych może wynieść maksymalnie 20 milionów euro, a w przypadku przedsiębiorstwa do 4% całkowitego rocznego światowego obrotu z poprzedniego roku obrotowego, przy czym zastosowanie ma kwota wyższa.  

Doskonałym przykładem jest głośna sprawa Morele.net, gdzie Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) nałożył na firmę karę w wysokości 3,8 miliona złotych za wyciek danych osobowych 2,2 miliona osób. Sprawa ta była wielokrotnie rozpatrywana przez sądy, co pokazuje, że konsekwencje prawne naruszeń danych mogą być długotrwałe i złożone, generując dodatkowe koszty związane z postępowaniami sądowymi i prawnymi.  

Kolejnym znaczącym obciążeniem finansowym są ataki ransomware. Polegają one na szyfrowaniu danych i żądaniu okupu za ich odzyskanie. Średnia wartość okupu płaconego cyberprzestępcom w 2023 roku sięgnęła 3,9 miliona dolarów, co oznacza ponad 250% wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Nawet jeśli firma zdecyduje się zapłacić okup, nie ma gwarancji pełnego odzyskania danych, a straty finansowe i tak są ogromne.  

Oprócz kar i okupów, firmy ponoszą szereg innych bezpośrednich kosztów. Należą do nich wydatki związane z przywróceniem systemów do stanu sprzed ataku, odzyskaniem utraconych lub zaszyfrowanych danych , a także potencjalne odszkodowania dla poszkodowanych osób, których dane wyciekły. Firmy muszą również ponieść koszty związane z zarządzaniem kryzysowym, w tym współpracą z profesjonalnymi podmiotami IT, kancelariami prawnymi i agencjami Public Relations, aby zminimalizować szkody i odbudować zaufanie.  

Wysokie kary RODO oraz konkretne przypadki, takie jak Morele.net, jasno pokazują, że niezgodność z przepisami o ochronie danych osobowych stanowi poważne, wymierne obciążenie finansowe. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo, w tym w systemy i procedury zgodne z RODO i innymi regulacjami (takimi jak nadchodzące NIS2 czy DORA), staje się formą ubezpieczenia przed gigantycznymi karami. Uniknięcie jednej takiej kary może zwrócić koszty wieloletnich inwestycji w bezpieczeństwo, co stanowi bezpośredni zwrot z inwestycji w kategoriach kosztów unikniętych.

C. Utrata reputacji i zaufania: Niewymierne, lecz dotkliwe straty

Koszty finansowe to tylko jedna strona medalu. Równie, a często nawet bardziej dotkliwe, są straty niematerialne, takie jak utrata reputacji i zaufania. W dobie cyfryzacji, wizerunek firmy i jej wiarygodność są kluczowymi aktywami.

Cyberataki mogą prowadzić do utraty zaufania partnerów biznesowych, co wskazało 59% ankietowanych firm. Utrata zaufania wśród klientów jest równie powszechną konsekwencją. Wyciek danych może skutkować zarówno konsekwencjami finansowymi, jak i poważnymi konsekwencjami wizerunkowymi. Klienci, dowiadując się o wyciekach, często tracą zaufanie do danego podmiotu, co prowadzi do spadku lojalności i odchodzenia do konkurencji.  

Polski rynek dostarcza wiele przykładów, które ilustrują te zagrożenia:

Wycieki danych mogą również negatywnie wpływać na relacje z partnerami biznesowymi, którzy mogą obawiać się dalszych naruszeń bezpieczeństwa w łańcuchu dostaw. W rezultacie, firmy mogą stracić kontrakty lub napotkać trudności w nawiązywaniu nowych współprac.  

Reputacja firmy jest niewymiernym, ale niezwykle cennym aktywem. Jej utrata prowadzi do spadku lojalności klientów, trudności w pozyskiwaniu nowych, a nawet zerwania współpracy z partnerami biznesowymi, co ma bezpośrednie przełożenie na wyniki finansowe w dłuższej perspektywie. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo jest zatem inwestycją w kapitał zaufania i długoterminową wartość marki.

D. Przestoje operacyjne: Paraliż biznesu i utracone zyski

Cyberataki mogą prowadzić do paraliżu operacyjnego firmy, co skutkuje znacznymi stratami finansowymi wynikającymi z przestojów i utraconych zysków. Dostępność usług jest kluczowa dla większości współczesnych przedsiębiorstw, a jej zakłócenie może mieć szerokie konsekwencje.

Jednym z popularnych rodzajów ataków, które prowadzą do przestojów, są ataki DDoS (Distributed Denial-of-Service). Powodują one przeciążenie serwerów i łącz internetowych, co skutkuje czasową niedostępnością różnych usług. W lutym 2024 roku doszło do ataków DDoS na polskie instytucje, w tym systemy PKP, strony rządowe i prywatne, powodując zakłócenia i straty finansowe. W lipcu 2024 roku celem ataków były strony internetowe polskich lotnisk, takich jak Gdańsk, Rzeszów-Jasionka i Poznań-Ławica, co utrudniło dostęp do informacji dla podróżnych.  

Ataki ransomware, choć często kojarzone z wymuszeniami finansowymi, mogą również prowadzić do całkowitego paraliżu operacyjnego firmy poprzez zaszyfrowanie kluczowych danych i systemów. Przykładem jest atak na Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne (MPK) w Krakowie w grudniu 2024 roku, który zakłócił systemy sprzedaży biletów online, stronę internetową oraz inne systemy informatyczne, potencjalnie niosąc ryzyko kradzieży danych osobowych pasażerów i pracowników.  

Koszty związane z przestojami i utratą produktywności są bezpośrednie i dotkliwe. Przerwy w działalności firmy z powodu incydentu cybernetycznego przekładają się na utracone dochody i dodatkowe koszty operacyjne. Średni czas rozwiązania naruszeń spowodowanych przez cyberprzestępców może wynosić nawet do 85 dni , co oznacza długotrwałe zakłócenia i ogromne straty finansowe.  

Incydenty takie jak ataki DDoS i ransomware bezpośrednio uniemożliwiają świadczenie usług i prowadzenie działalności. Przykłady z sektora transportu i usług publicznych pokazują, że nawet krótkotrwałe przestoje w infrastrukturze krytycznej mają szerokie i kosztowne konsekwencje. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo jest zatem inwestycją w ciągłość operacyjną, która jest fundamentem każdego biznesu. Uniknięcie przestojów oznacza utrzymanie produktywności, zadowolenia klientów i, co najważniejsze, ochronę przychodów. Jest to kluczowy element zwrotu z inwestycji, który można oszacować na podstawie potencjalnych strat dziennych lub godzinowych.

II. Cyberbezpieczeństwo jako Inwestycja: Mierzalne Korzyści i Zwrot (ROSI)

Przejście od postrzegania cyberbezpieczeństwa jako kosztu do inwestycji wymaga zdolności do mierzenia i kwantyfikowania korzyści. Właśnie w tym celu powstały wskaźniki takie jak ROSI, które pozwalają firmom ocenić realny zwrot z wydatków na bezpieczeństwo.

A. Jak obliczyć ROI ochrony firmy (ROSI)?

Zwrot z inwestycji (ROI – Return on Investment) to podstawowy wskaźnik finansowy, który mierzy efektywność inwestycji, wyrażając ją jako procentowy stosunek zysków netto do zainwestowanego kapitału. W kontekście cyberbezpieczeństwa stosuje się jego specyficzną odmianę – ROSI (Return on Security Investment). ROSI pozwala ilościowo ocenić, o ile zmniejszą się potencjalne straty finansowe dzięki wdrożeniu konkretnych rozwiązań bezpieczeństwa, w stosunku do kosztów tych rozwiązań.  

Metodyka obliczania ROSI opiera się na trzech kluczowych zmiennych:

  1. Szacunek potencjalnych strat (ALE – Annual Loss Expectancy): Jest to roczna wartość strat, jakiej organizacja spodziewa się w związku z potencjalnym wystąpieniem określonego incydentu lub zbioru incydentów. Aby obliczyć ALE, należy najpierw określić:
    • SLE (Single Loss Expectancy): Oczekiwana strata finansowa z pojedynczego incydentu. Obejmuje ona zarówno koszty bezpośrednie (np. czas przestoju, wymiana sprzętu, utrata danych), jak i pośrednie (np. czas poświęcony na dochodzenie, utrata reputacji, wpływ na wizerunek).  
    • ARO (Annual Rate of Occurrence): Roczna częstotliwość występowania danego ryzyka. Dla często występujących incydentów można wykorzystać wewnętrzne statystyki firmy, natomiast dla rzadkich zdarzeń konieczne jest oparcie się na wiarygodnych źródłach zewnętrznych.  
    • Formuła na ALE to: ALE = SLE * ARO.  
  2. Ograniczanie (obniżenie) szacowanego ryzyka: Jest to procentowa redukcja prawdopodobieństwa wystąpienia incydentu lub jego skutków, którą osiąga się dzięki wdrożeniu danego rozwiązania bezpieczeństwa.
  3. Koszt rozwiązania: Obejmuje wszystkie koszty wdrożenia środków zaradczych, włączając w to nie tylko bezpośrednie wydatki na oprogramowanie czy sprzęt, ale także koszty pośrednie, takie jak szkolenia, wdrożenie procedur czy utrzymanie systemu. Im dokładniej uwzględnione zostaną wszystkie te elementy, tym precyzyjniejszy będzie wynik ROSI.  

Formuła ROSI jest następująca: ROSI = (Zmniejszenie strat finansowych – Koszt rozwiązania) / Koszt rozwiązania * 100%  

Można ją również wyrazić jako: ROSI = (ALE – mALE – Koszt rozwiązania) / Koszt rozwiązania * 100%, gdzie mALE to zmodyfikowane ALE po wdrożeniu zabezpieczeń.  

Praktyczne podejście do szacowania potencjalnych strat wymaga od firm dokładnego zidentyfikowania i wyceny wszystkich możliwych przyszłych strat i szkód. Należy wziąć pod uwagę utracone przychody, przerwy w działalności, kary od organów nadzorczych, koszty odzyskiwania danych oraz utratę klientów. Bez precyzyjnej wiedzy o rzeczywistej wartości zakłóceń spowodowanych cyberatakiem, trudno jest opracować odpowiedni budżet na środki zapobiegawcze.  

Wprowadzenie metodologii ROSI pozwala na ilościowe określenie, ile firma “zyskuje” poprzez unikanie strat. To przekształca abstrakcyjne ryzyko w konkretne liczby, zrozumiałe dla zarządu i działów finansowych. Stosowanie ROSI umożliwia firmom nie tylko uzasadnienie wydatków na cyberbezpieczeństwo, ale także optymalizację tych inwestycji, poprzez priorytetyzację działań, które przynoszą największe “zmniejszenie strat finansowych” na każdą zainwestowaną złotówkę. To narzędzie strategiczne, a nie tylko księgowe.

Poniższa tabela przedstawia przykładowe obliczenie ROSI dla inwestycji w testy penetracyjne, ilustrując, jak konkretne liczby przekładają się na realny zwrot z inwestycji w cyberbezpieczeństwo.

Tabela 1: Przykładowe Obliczenie ROSI dla Inwestycji w Testy Penetracyjne

ObszarPrzed InwestycjąPo InwestycjiWartość
Rodzaj zagrożeniaAtaki wykorzystujące luki w systemachAtaki wykorzystujące luki w systemach
SLE (Strata z pojedynczego incydentu)20 000 PLN20 000 PLN
ARO (Roczna częstotliwość występowania)4 incydenty rocznie1 incydent rocznie (po redukcji o 75%)
ALE (Roczna oczekiwana strata)80 000 PLN (20 000 PLN * 4)20 000 PLN (20 000 PLN * 1)
Koszt rozwiązania (kompleksowe testy penetracyjne)75 000 PLN
Redukcja ryzyka (%)75%
Zmniejszenie strat rocznie (ALE * redukcja)60 000 PLN (80 000 PLN * 0.75)
Zmniejszenie strat w ciągu 3 lat180 000 PLN (60 000 PLN * 3)
ROSI (dla 3 lat)140% (((180 000 PLN – 75 000 PLN) / 75 000 PLN) * 100%)

Interpretacja: ROSI większe od zera oznacza, że inwestycja jest opłacalna. W tym przypadku, każdy zainwestowany 1 PLN zwraca się 1,40 PLN w postaci unikniętych strat.

Warto również podkreślić, że ofensywne cyberbezpieczeństwo, takie jak testy penetracyjne czy red teaming, również przyczynia się do ROSI. Działania te, poprzez symulowanie realnych ataków, identyfikują luki w zabezpieczeniach (w tym wdrożonych systemach defensywnych) zanim zostaną one wykorzystane przez cyberprzestępców. Proaktywne wykrywanie i usuwanie tych słabości prowadzi do znaczącego zmniejszenia potencjalnych strat finansowych, co stanowi bezpośredni wkład w pozytywny zwrot z inwestycji w bezpieczeństwo.

B. Długoterminowe korzyści finansowe inwestycji

Inwestycje w cyberbezpieczeństwo, choć początkowo mogą wydawać się znaczącym wydatkiem, w dłuższej perspektywie generują wymierne korzyści finansowe, głównie poprzez unikanie kosztów.

Przede wszystkim, solidne zabezpieczenia pozwalają na uniknięcie wysokich kar regulacyjnych, takich jak te nakładane na mocy RODO, a w przyszłości także NIS2 i DORA. Uniknięcie kosztów odszkodowań dla poszkodowanych osób oraz kosztów przywracania systemów po atakach ransomware czy innych incydentach to kolejne znaczące oszczędności. Badania pokazują, że firmy, które stawiają na sztuczną inteligencję i automatyzację bezpieczeństwa, straciły średnio o 3,05 miliona dolarów mniej niż te bazujące na tradycyjnych rozwiązaniach. Oprócz tego, proaktywne zarządzanie ryzykiem cybernetycznym zmniejsza koszty związane z zarządzaniem kryzysowym i prawnym po incydencie, które mogą być bardzo wysokie i długotrwałe.  

Inwestycje w cyberbezpieczeństwo mogą również pozytywnie wpływać na składki ubezpieczeniowe. Firmy, które wdrażają solidne zabezpieczenia i regularnie szkolą swoich pracowników, są postrzegane jako mniej ryzykowne przez ubezpieczycieli. Może to prowadzić do obniżenia premii za polisy cyberubezpieczeniowe. Cyberubezpieczenia stanowią ważne uzupełnienie wewnętrznych zabezpieczeń, pokrywając utratę zysku z działalności, koszty odzyskania i przywracania danych, zarządzania kryzysowego, kary RODO, a także kradzież środków pieniężnych.  

Dane z rynku polskiego i globalnego potwierdzają rosnące uznanie dla cyberbezpieczeństwa jako inwestycji. Firmy w Polsce przeznaczają od 6% do 10% przychodu na IT, z czego od 6% do 13% na cyberbezpieczeństwo, a inwestycje w tym obszarze rosną średnio o 30% rok do roku. Globalne wydatki na cyberbezpieczeństwo wzrosną o 12,2% w 2025 roku, osiągając 377 miliardów dolarów do 2028 roku. Analitycy szacują, że światowe wydatki związane z cyberprzestępczością przekroczą w 2025 roku 10 bilionów dolarów. Te liczby świadczą o tym, że rynek dostrzega konieczność i opłacalność inwestowania w ochronę cyfrową.  

Inwestycje w cyberbezpieczeństwo, choć początkowo wydają się kosztem, w dłuższej perspektywie prowadzą do znaczących oszczędności poprzez unikanie kar, odszkodowań i kosztów przywracania systemów. Co więcej, proaktywne podejście może obniżyć składki ubezpieczeniowe, co jest bezpośrednią korzyścią finansową. Firmy, które inwestują w cyberbezpieczeństwo, nie tylko chronią swoje aktywa, ale aktywnie zarządzają ryzykiem finansowym, przekształcając potencjalne straty w przewidywalne wydatki. To świadczy o dojrzałości zarządzania i zwiększa stabilność finansową przedsiębiorstwa.

C. Wzrost odporności biznesowej i ciągłości działania

W obliczu rosnącej liczby i złożoności cyberzagrożeń, kluczową korzyścią z inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest wzrost odporności biznesowej i zapewnienie ciągłości działania. Odporność cyberbezpieczeństwa IT definiuje się jako zdolność systemów informatycznych do wytrzymywania działań naruszających lub mogących naruszyć poufność, integralność, dostępność i autentyczność przetwarzanych danych lub związanych z nimi usług. Jest to ogół technik, procesów i praktyk stosowanych w celu ochrony przed działalnością cyberprzestępców.  

Bezpieczeństwo IT ma ogromne znaczenie dla ciągłości działania firmy oraz jej przyszłego rozwoju. Wdrożenie odpowiednich środków bezpieczeństwa pozwala zabezpieczyć infrastrukturę krytyczną i kluczowe procesy biznesowe przed zakłóceniami. Celem jest nie tylko zapobieganie atakom, ale także minimalizacja ich skutków i szybkie przywracanie normalnego funkcjonowania po incydencie.  

Inwestycja w cyberbezpieczeństwo umożliwia skuteczniejszą ochronę przed incydentami, minimalizując ryzyko przerw w dostępie do niezbędnych usług. Systemy ochrony zdrowia, na przykład, stają się bardziej odporne na zaawansowane i ewoluujące zagrożenia cybernetyczne, co pozwala na utrzymanie ciągłości operacyjnej nawet w obliczu nowych ataków.  

Sektor medyczny stanowi doskonały przykład, jak inwestycje w cyberbezpieczeństwo przekładają się na konkretne korzyści operacyjne. Obejmują one ochronę danych pacjentów, zabezpieczenie systemów informatycznych i urządzeń medycznych, a także zapewnienie bezpieczeństwa finansowego placówek. Skuteczne cyberbezpieczeństwo pozwala utrzymać sprawność systemów informatycznych, co jest niezwykle istotne w sytuacjach, gdy skuteczność świadczenia opieki zdrowotnej jest tak ważna. Minimalizacja ryzyka przestojów w dostępie do usług medycznych ma bezpośrednie przełożenie na zdrowie i życie pacjentów, a także na reputację i stabilność finansową placówki.  

W dobie cyfryzacji, ciągłość działania firmy jest bezpośrednio zależna od bezpieczeństwa jej systemów IT. Ataki mogą paraliżować kluczowe procesy, jak pokazały przykłady w sektorze transportu czy medycyny. Inwestycje w cyberbezpieczeństwo budują nie tylko obronę, ale przede wszystkim zdolność do szybkiego powrotu do normalnego funkcjonowania po incydencie. Odporność biznesowa, czyli zdolność do przetrwania i szybkiego odzyskania po zakłóceniach, jest kluczową przewagą konkurencyjną. Firmy, które inwestują w cyberbezpieczeństwo, minimalizują ryzyko długotrwałych przestojów, chroniąc swoją reputację i zdolność do generowania przychodów nawet w obliczu zagrożeń. Jest to strategiczny element planowania biznesowego, a nie tylko IT.

D. Budowanie zaufania, reputacji i przewagi konkurencyjnej

W coraz bardziej cyfrowym świecie, gdzie dane są walutą, a prywatność staje się priorytetem, cyberbezpieczeństwo przestaje być jedynie technicznym wymogiem, a staje się kluczowym czynnikiem budującym zaufanie, reputację i przewagę konkurencyjną.

Klienci coraz częściej zwracają uwagę na to, czy firma, z której usług korzystają, dba o ich dane osobowe. Skuteczne środki bezpieczeństwa cyfrowego przekładają się bezpośrednio na wzrost zaufania pacjentów do placówek medycznych. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo to szansa na zachęcenie nowych partnerów do współpracy i zwiększenie zaufania klientów. Wzrost liczby cyberataków sprawia, że klienci oczekują, iż ich dane będą bezpieczne, a firmy, które spełniają te oczekiwania, zyskują przewagę.  

Certyfikaty cyberbezpieczeństwa oraz jasna polityka ochrony danych mogą znacząco zwiększyć wiarygodność przedsiębiorstwa w oczach potencjalnych kontrahentów. W Polsce, certyfikat “Firma Bezpieczna Cyfrowo” wydawany przez NASK poświadcza odpowiedzialne dbanie o bezpieczeństwo własnego biznesu, a także swoich partnerów i klientów. Co więcej, certyfikaty Common Criteria (CC), które NASK jest uprawniony przyznawać, są uznawane w 32 krajach i stosowane w procedurach NATO, co zapewnia firmom lepszą pozycję rynkową na arenie międzynarodowej. Sejm uchwalił również ustawę o krajowym systemie certyfikacji cyberbezpieczeństwa, wprowadzającą dobrowolne certyfikaty cyberbezpieczeństwa dla produktów i usług ICT, które będą uznawane w całej Unii Europejskiej, co dodatkowo wzmocni zaufanie do certyfikowanych rozwiązań.  

Cyberbezpieczeństwo jest coraz częściej postrzegane jako motor rozwoju firmy. Aż 85% dyrektorów generalnych twierdzi, że cyberbezpieczeństwo ma kluczowe znaczenie dla rozwoju ich przedsiębiorstw. Jest to kluczowy czynnik napędzający rozwój, nie tylko ochrona aktywów. Liderzy biznesu dostrzegają bezpośredni związek między możliwościami w zakresie cyberochrony a rozwojem przedsiębiorstwa, co wynika zarówno ze zmian regulacyjnych, jak i rosnących zagrożeń.  

W coraz bardziej cyfrowym świecie, obawy o prywatność i bezpieczeństwo danych rosną. Firmy, które proaktywnie inwestują w cyberbezpieczeństwo, mogą to wykorzystać jako element przewagi konkurencyjnej. Certyfikaty stają się widocznym dowodem tej przewagi, budując zaufanie i przyciągając zarówno klientów, jak i partnerów biznesowych. Cyberbezpieczeństwo przestaje być jedynie “kosztem obronnym”, a staje się “inwestycją ofensywną”. Firmy, które potrafią skutecznie komunikować swoje zaangażowanie w bezpieczeństwo, mogą zyskać udział w rynku, zwiększyć lojalność klientów i otworzyć się na nowe możliwości biznesowe, zwłaszcza w sektorach regulowanych lub wrażliwych na dane.

Poniższa tabela systematyzuje kluczowe korzyści wynikające z inwestycji w cyberbezpieczeństwo, pokazując, jak szeroki jest zakres pozytywnych efektów wykraczających poza samo unikanie strat.

Tabela 2: Kluczowe Korzyści z Inwestycji w Cyberbezpieczeństwo

Obszar korzyściOpisMierzalne wskaźniki (jeśli możliwe)
FinansoweUniknięcie kar regulacyjnych (RODO, NIS2, DORA), kosztów odszkodowań, kosztów przywracania systemów po atakach (np. ransomware), utraty zysków z przestojów.ROSI (%), uniknięte kary (PLN/EUR), zmniejszone koszty odzyskiwania danych, obniżone składki ubezpieczeniowe.
OperacyjneZapewnienie ciągłości działania kluczowych systemów i procesów biznesowych, minimalizacja czasu przestojów, zwiększenie produktywności pracowników.Czas przestoju (min/godz.), wskaźnik dostępności usług, czas reakcji na incydent, wskaźnik produktywności.
ReputacyjneWzrost zaufania klientów i partnerów, ochrona wizerunku marki, wzmocnienie pozycji rynkowej, zmniejszenie ryzyka utraty klientów.Wskaźniki satysfakcji klienta, wskaźniki lojalności, liczba nowych klientów/partnerów pozyskanych dzięki bezpieczeństwu, wartość marki.
RegulacyjneZgodność z obowiązującymi i nadchodzącymi przepisami (RODO, NIS2, DORA), minimalizacja ryzyka postępowań administracyjnych i sądowych.Liczba audytów zakończonych pozytywnie, brak nałożonych kar regulacyjnych, zgodność z normami branżowymi.
InnowacyjneBezpieczne środowisko dla wdrażania nowych technologii (np. AI, chmura), wspieranie rozwoju cyfrowego, zwiększenie atrakcyjności dla inwestorów.Szybkość wdrażania nowych technologii, liczba innowacyjnych projektów, wskaźniki inwestycji w R&D.

III. Kluczowe Obszary Inwestycji i Wyzwania dla Polskich Firm

Skuteczna strategia cyberbezpieczeństwa wymaga inwestycji w wiele obszarów, od zaawansowanych technologii po rozwój kompetencji ludzkich i dostosowanie się do zmieniających się regulacji. Polskie firmy stoją przed szeregiem wyzwań, ale także mają szanse na umocnienie swojej pozycji poprzez przemyślane działania.

A. Technologie: AI w służbie cyberbezpieczeństwa i ofensywne testy

Sztuczna inteligencja (AI) rewolucjonizuje podejście do cyberbezpieczeństwa, oferując bezprecedensowe możliwości w zakresie wykrywania, analizy i automatyzacji reakcji na zagrożenia. AI jest kluczowa dla automatyzacji, analizy i reagowania na zagrożenia w czasie rzeczywistym. Systemy oparte na AI mogą przetwarzać ogromne ilości danych w czasie rzeczywistym, wykrywać subtelne wzorce i przewidywać ataki, znacznie przewyższając ludzkie możliwości. Dzięki AI średni czas wykrycia incydentu skraca się ze 101 do 20 dni, skuteczność wykrywania zagrożeń wzrasta o 12%, a automatyzacja rutynowych zadań pozwala zaoszczędzić analitykom 39% czasu.  

Jednakże, AI to dwusieczny miecz. Jest wykorzystywana nie tylko przez specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa, lecz także przez hakerów, co wymaga kompleksowej analizy ryzyka przy wdrażaniu nowych rozwiązań. Cyberprzestępczość oparta na AI staje się coraz bardziej wyrafinowana, automatyzując ataki i tworząc zaawansowane deepfakes, które są trudne do odróżnienia od rzeczywistości. Ponadto, istnieje ryzyko wycieku poufnych danych korporacyjnych na platformy generatywnej AI (GenAI), co stwarza nowe wektory ataku.  

W tym kontekście, kluczową rolę odgrywają również działania z zakresu ofensywnego cyberbezpieczeństwa, takie jak testy penetracyjne (pentesty) i symulacje ataków (red teaming). Nie są one alternatywą dla systemów defensywnych, lecz ich niezbędnym uzupełnieniem. Testy penetracyjne polegają na kontrolowanym symulowaniu ataków na systemy, aplikacje lub sieci w celu zidentyfikowania luk w zabezpieczeniach, zanim zrobią to prawdziwi cyberprzestępcy. Red teaming idzie o krok dalej, symulując kompleksowe ataki na całą organizację, testując nie tylko techniczne zabezpieczenia, ale także procedury, reakcje zespołów bezpieczeństwa i świadomość pracowników.

Nawet najbardziej zaawansowane systemy defensywne, takie jak EDR (Endpoint Detection and Response), mogą zostać ominięte przez wyrafinowanych atakujących, którzy wykorzystują nowe narzędzia, takie jak HRSword do wyłączania ochrony EDR. Regularne testy penetracyjne i symulacje ataków pozwalają zweryfikować skuteczność tych systemów w realnych warunkach, wykryć potencjalne luki w konfiguracji lub integracji, a także ocenić gotowość organizacji do reagowania na incydenty. AI może również wspierać te działania, przeprowadzając zaawansowane symulacje cyberataków w celu identyfikacji słabych punktów w obronie, zwiększając wykrywanie luk bezpieczeństwa o 55%.  

Inwestycja w AI w cyberbezpieczeństwie nie jest jednorazowym rozwiązaniem, ale ciągłym wyścigiem zbrojeń. Firmy muszą inwestować w AI, aby sprostać wyrafinowanym atakom, ale jednocześnie muszą być świadome ryzyka związanego z jej użyciem i zapewnić odpowiednie zabezpieczenia oraz transparentność procesów AI. To oznacza, że inwestycja w AI to nie tylko zakup technologii, ale także rozwój kompetencji w jej bezpiecznym wdrażaniu i zarządzaniu, uzupełniony o regularne, realistyczne testy ofensywne.

B. Czynnik ludzki: Edukacja i kompetencje

Pomimo zaawansowanych technologii, statystyki jasno wskazują, że czynnik ludzki pozostaje główną przyczyną cyberincydentów. Brak świadomości cyberbezpieczeństwa wśród pracowników jest głównym czynnikiem zwiększającym ryzyko cyberataków, wskazanym przez 84% ogółu badanych firm i aż 94% polskich MŚP. Błąd ludzki jest często przyczyną wycieków danych. Ataki phishingowe i socjotechnika są największym zagrożeniem dla firm w Polsce, a ich skuteczność opiera się na manipulacji ludzkimi zachowaniami.  

Dodatkowym wyzwaniem dla polskich firm jest znaczący niedobór specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa. Szacuje się, że braki te sięgają nawet 17,5 tysiąca specjalistów w całej Polsce, a na jednego kandydata przypada siedem nieobsadzonych wakatów. Aż 68% przedsiębiorstw zgłasza niedobór wykwalifikowanych specjalistów w swoich zespołach.  

Aby adresować ten problem, firmy powinny rozważyć kompleksowe strategie, takie jak szkolenia aktualnych pracowników i rekrutowanie osób spoza obszaru IT Security, które mogą zostać przeszkolone w zakresie cyberbezpieczeństwa. Kluczowe jest również  

regularne przeprowadzanie symulacji ataków socjotechnicznych i red teamingu. Takie ćwiczenia, często prowadzone przez wyspecjalizowane firmy, pozwalają w realistyczny sposób sprawdzić odporność pracowników na phishing, vishing czy inne formy manipulacji, a także zidentyfikować najsłabsze ogniwa w łańcuchu bezpieczeństwa. Na przykład, Fundacja Bezpieczna Cyberprzestrzeń prowadzi projekt Cyber-EXE Polska, w ramach którego organizowane są ćwiczenia symulujące cyberataki, w których w 2024 roku wzięło udział 18 instytucji, w tym przedstawiciele największych polskich banków.  

Inwestycje w kompetencje pracowników, tworząc kulturę bezpieczeństwa i odpowiedzialności za aktywność w sieci, są kluczowe dla zwiększenia ogólnej odporności organizacji na zagrożenia. Ofensywne testy, takie jak red teaming, nie tylko ujawniają luki, ale także stanowią cenną formę praktycznego szkolenia, zwiększając świadomość i gotowość pracowników do obrony przed realnymi zagrożeniami.  

Inwestycja w cyberbezpieczeństwo musi wykraczać poza samą technologię i obejmować kompleksowe programy edukacyjne i szkoleniowe dla wszystkich pracowników. Budowanie kultury świadomości bezpieczeństwa jest równie ważne, jak wdrażanie systemów. Dodatkowo, firmy muszą inwestować w rozwój własnych kadr lub w outsourcing specjalistów, aby wypełnić lukę kompetencyjną. To oznacza, że inwestycja w ludzi jest bezpośrednią inwestycją w redukcję ryzyka, ponieważ człowiek jest najsłabszym ogniwem, ale jednocześnie największym potencjalnym zasobem w walce z cyberzagrożeniami.

C. Zgodność z regulacjami: NIS2, KSC, DORA

Krajobraz cyberbezpieczeństwa w Polsce i Unii Europejskiej jest coraz bardziej kształtowany przez nowe, rygorystyczne regulacje prawne. Ich celem jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa cyfrowego w kluczowych sektorach gospodarki.

W 2025 roku w życie wchodzą kluczowe ustawy dotyczące cyberbezpieczeństwa i sztucznej inteligencji, w tym implementacja dyrektywy NIS2 (Network and Information Security 2). Dyrektywa NIS2 znacząco rozszerza zakres regulacji na tysiące podmiotów, klasyfikując je jako “kluczowe” i “ważne” w zależności od ich wielkości i sektora działalności. Nakłada ona nowe obowiązki w zakresie analizy ryzyka, polityki bezpieczeństwa systemów, zabezpieczenia łańcuchów dostaw oraz zgłaszania incydentów.  

Równolegle, dla podmiotów z sektora finansowego kluczowe jest rozporządzenie DORA (Digital Operational Resilience Act), które wymaga od nich spełnienia określonych wymogów do 17 stycznia 2025 roku. DORA nakłada obowiązek rejestrowania wszystkich incydentów związanych z ICT oraz znaczących zagrożeń cybernetycznych, a także priorytetowe traktowanie ciągłości działania po incydencie.  

W Polsce, nowelizacja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC) ma zostać w pełni wdrożona do końca 2025 roku, wprowadzając m.in. obowiązek wdrażania systemów zgłaszania incydentów do centralnych rejestrów. Te regulacje mają na celu wzmocnienie odporności państwa na zagrożenia cyfrowe.  

Mimo nadchodzących zmian, wiele firm w Polsce odkłada przygotowania do uzyskania zgodności z nowymi przepisami. Badania pokazują, że niemal co trzeci dyrektor IT przecenia poziom cyberodporności swojej firmy. To wskazuje na lukę między świadomością zagrożeń a realnymi działaniami.  

W kontekście zgodności z regulacjami, testy penetracyjne i symulacje ataków odgrywają kluczową rolę. Pozwalają one nie tylko zidentyfikować luki w zabezpieczeniach, ale także zweryfikować, czy wdrożone środki techniczne i organizacyjne są zgodne z wymogami prawnymi i czy są skuteczne w praktyce. Regularne przeprowadzanie takich testów jest często wymogiem lub najlepszą praktyką w ramach audytów zgodności z RODO, NIS2 czy DORA, pomagając firmom udowodnić należytą staranność w ochronie danych i systemów.

Nadchodzące regulacje, takie jak NIS2 i DORA, nie są tylko kolejnymi “papierowymi” wymogami, ale prawnie wiążącymi obowiązkami, które rozszerzają zakres cyberbezpieczeństwa na znacznie większą liczbę firm. Ich niewdrożenie grozi bardzo wysokimi karami finansowymi, sięgającymi do 4% globalnego obrotu, jak w przypadku RODO. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo staje się zatem nie tylko kwestią “dobrych praktyk”, ale fundamentalnym wymogiem prawnym i ekonomicznym. Firmy, które proaktywnie dostosują się do tych regulacji, unikną kosztownych kar i zyskają przewagę, demonstrując odpowiedzialność i dojrzałość rynkową. Traktowanie cyberbezpieczeństwa jako “obowiązku, nie opcji” jest kluczowe dla przetrwania i rozwoju w nowym środowisku regulacyjnym.  

D. Współpraca i ekosystem cyberbezpieczeństwa

W obliczu rosnących i coraz bardziej złożonych cyberzagrożeń, żadna firma nie jest w stanie skutecznie walczyć w pojedynkę. Istnieje rozbudowany ekosystem cyberbezpieczeństwa w Polsce, składający się z instytucji państwowych, organizacji pozarządowych i firm prywatnych, które oferują wsparcie, wiedzę i narzędzia.

W Polsce działa Krajowy System Cyberbezpieczeństwa (KSC), zarządzany przez Ministerstwo Cyfryzacji, który łączy instytucje rządowe i dostawców usług cyfrowych, umożliwiając szybkie wykrywanie zagrożeń i reagowanie na incydenty. Kluczowymi filarami KSC są trzy zespoły CSIRT poziomu krajowego: CSIRT NASK (chroniący obywateli, firmy prywatne i dostawców usług cyfrowych), CSIRT GOV (odpowiedzialny za bezpieczeństwo administracji rządowej i infrastrukturę krytyczną) oraz CSIRT MON (dbający o systemy wojskowe i przedsiębiorstwa ważne dla obronności). Narodowy Instytut Cyberbezpieczeństwa pomaga samorządom i administracji, a Fundacja Bezpieczna Cyberprzestrzeń prowadzi ćwiczenia symulujące cyberataki i kampanie edukacyjne. W sektorze finansowym Związek Banków Polskich powołał Komitet Cyberbezpieczeństwa Banków ZBP oraz operacyjną jednostkę FinCERT.pl, która jest liderem w wymianie i analizie informacji o zagrożeniach dla sektora bankowego.  

Rozwój polskiego cyberbezpieczeństwa jest w dużej mierze napędzany przez prywatne firmy, które dostarczają narzędzia ochronne, badają zagrożenia i wspierają instytucje publiczne. Outsourcing zadań związanych z cyberbezpieczeństwem pozostaje powszechną praktyką – w 2024 roku korzystało z niego 81% badanych organizacji. Przeniesienie ciężaru odpowiedzialności za cyberbezpieczeństwo na zewnętrznych, certyfikowanych i doświadczonych partnerów może zapewnić firmom “biznesowy spokój ducha”, pozwalając im skupić się na swojej podstawowej działalności.  

Synergia w walce z cyberzagrożeniami jest kluczowa. Firmy mogą i powinny korzystać z dostępnych zasobów publicznych, współpracować z branżowymi ISAC-ami (jak FinCERT.pl) oraz strategicznie partnerować z zewnętrznymi ekspertami. Takie podejście pozwala na efektywniejsze alokowanie zasobów i szybsze podnoszenie poziomu bezpieczeństwa, co jest szczególnie ważne w kontekście niedoboru specjalistów na rynku. Inwestycja w cyberbezpieczeństwo nie oznacza konieczności budowania wszystkiego od zera, ale inteligentne zarządzanie inwestycjami poprzez wykorzystanie istniejącego ekosystemu.  

Inwestuj mądrze, zyskuj bezpiecznie

W obliczu dynamicznie zmieniającego się krajobrazu cyberzagrożeń, gdzie ataki stają się coraz częstsze, bardziej wyrafinowane i kosztowne, cyberbezpieczeństwo nie może być dłużej traktowane jako zwykły koszt operacyjny. Jest to strategiczna inwestycja, która chroni firmę przed realnymi, często katastrofalnymi konsekwencjami cyberataków – od dotkliwych kar finansowych i utraty reputacji, po paraliż operacyjny i utracone zyski. Jak pokazują dane z Polski, ryzyko to jest powszechne i rosnące, a jego ignorowanie może mieć fatalne skutki dla przyszłości przedsiębiorstwa.

Inwestując w cyberbezpieczeństwo, firmy nie tylko minimalizują ryzyko, ale także budują odporność biznesową, zwiększają zaufanie klientów i partnerów, zyskują przewagę konkurencyjną na rynku oraz zapewniają zgodność z coraz bardziej rygorystycznymi regulacjami, takimi jak RODO, NIS2 i DORA. Możliwość obliczenia zwrotu z inwestycji w bezpieczeństwo (ROSI) pozwala na precyzyjne uzasadnienie tych wydatków w kategoriach biznesowych, przekształcając abstrakcyjne zagrożenia w konkretne, mierzalne korzyści.

Kluczem do sukcesu jest proaktywne podejście, które obejmuje ciągłe doskonalenie zabezpieczeń technologicznych, takich jak wykorzystanie sztucznej inteligencji do wykrywania i reagowania na zagrożenia. Równie istotne jest inwestowanie w świadomość i kompetencje pracowników, którzy stanowią pierwszą linię obrony przed atakami socjotechnicznymi. Niezwykle ważne jest również regularne przeprowadzanie testów penetracyjnych i symulacji ataków (red teaming), które weryfikują skuteczność wdrożonych zabezpieczeń (w tym systemów defensywnych) i gotowość organizacji na realne zagrożenia. Ponadto, firmy powinny aktywnie wykorzystywać synergię z rozbudowanym ekosystemem cyberbezpieczeństwa w Polsce, włączając w to współpracę z instytucjami państwowymi, organizacjami pozarządowymi oraz strategiczne partnerstwa z zewnętrznymi ekspertami.

Inwestuj mądrze dziś, aby zyskać bezpieczną i prosperującą przyszłość jutro.